Zwykle słysząc określenia „kredyt” albo też „pożyczka”, od razu kojarzy nam się, że obydwa pojęcia znaczą to samo. Jednak jak się okazuje po głębszej analizie, obydwa pojęcia – pomimo pewnej zgodności – tak naprawdę dosyć mocno różnią się od siebie.

Źródło: http://www.flickr.com
Czym? Dowiesz się, jak tylko przeczytasz ten artykuł!
Sprawa w pełni osobistych finansów dość często zostaje u naszych osób pod stałym znakiem zapytania, gdyż wystarczy jedna chwila, a „wszystko się sypie”. Zwykle im więcej ustalamy sobie planów, tym gorzej później wychodzi. Dzieje się tak za sprawą nieprzewidzianych sytuacji i nie chodzi tutaj wyłącznie o nasze własne finanse, chociaż jeśli porządnie pomyśleć, to te są zazwyczaj najgorsze. Warto wiedzieć, iż planowanie własnych miesięcznych wydatków nie jest do końca zbyt dobrym pomysłem – gdyż im więcej zaplanujemy, tym zazwyczaj więcej się „zepsuje”.
Zanim wyłączysz swój komputer, sprawdź jeszcze jedną publikację, gdyż istotnie zalecam to źródło, dlatego że ma ono niebywale cenne informacje.
W ten konkretny sposób ze z góry zaplanowanych powiedzmy pięciuset złotych oszczędności pozostaje nam jedynie sto złotych, a często i nic. Dlaczego w ten sposób się w ogóle dzieje? Otóż odpowiedź jest jedna – wszystko robi się coraz starsze. Im coś bardziej wiekowe, tym większe prawdopodobieństwo, iż w pewnym momencie „trzaśnie”. Jeżeli jest to powiedzmy czajnik albo też toster, no to da się jeszcze to „przeboleć”, ale jeżeli zaprzestanie działać choćby lodówka, no to już posiadamy problem.
Bardzo dobrym wyjściem w takich sytuacjach jest wzięcie kredytu lub pożyczki – jak widać po naszym wstępie, posiadają one pewnego rodzaju różnice, wśród których największym bywa bez wątpienia fakt, iż pożyczkę weźmie się w każdym miejscu, a kredyt jedynie w banku albo SKOKU. Warto też mieć świadomość, iż przy kredycie za każdym razem podpisujemy umowę, a przy pożyczce (zobacz prywatne pożyczki pod zastaw nieruchomości) zwykle dopiero od pięciuset zł wzwyż.